poniedziałek, 25 stycznia 2016

Słowa mądrości

Soundtrack


Zaczęło się od Weheartit. Uwielbiam tę stronę i to z niej pochodzą wszystkie zdjęcia i obrazki, które wrzucam na bloga. Ale znalezienie fajnych zdjęć wymaga poszukiwań, a kiedy wchodzę na główną stronę, widzę najwięcej: babskich ust i nóg, białych wnętrz pokojów, screenów z seriali i żarcia (te burgery, te serniki). No i cytatów, głównie tych sztampowych.
Jako że miałam kilkuletnią przerwę od fejsa, to właśnie na Weheartit zauważyłam falę bezdennie pustych słów. Największym truizmem jaki zapamiętałam jest: it's a bad day. Not a bad life. 
Potem fejsbók pokazał mi, że może być tylko gorzej. A., z którą pracuję, udostępnia okraszone kwiatuszkami, plażami lub zachodami słońca teksty typu największą doskonałość osiąga człowiek, który widzi własne niedoskonałości, albo Są tacy ludzie, którzy nie mówią wiele. Wspierają gestem, spojrzeniem, westchnieniem... Być takim człowiekiem, to jest marzenie, bo tacy ludzie to przyjaciele. (akurat A. buzia się nie zamyka). Jak miałam 14 lat, też pisałam z patosem, ale żeby aż tak?! Ludzie, zlitujcie się. Wszystko nabrało dla mnie większego sensu po przeczytaniu tego artykułu, z którego wynika, że osoby lubujące się w pseudo-profound bullshit mają niższy poziom inteligencji. Oceńcie to sami... 
Pan Carlos Ruiz Zafon. Lubię jego książki, przeczytałam wszystkie. Dla klimatu i z miłości do Cienia Wiatru, ale to nie znaczy że podziwiam wszystko, co napisał. Zapadł mi głęboko w pamięć ten oto cytat: W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze. Aktualnie 4349 osób na Lubimyczytać lubi ten cytat. Jest trzecim najbardziej lubianym na profilu autora i chyba jednym z wg mnie najgłupszych - lub najbardziej naiwnych, jak kto woli. Wyobrażam sobie, jak Zafon w przypływie weny z roztargnieniem pisze te słowa (mogło być też tak, że długo nad tym myślał i zapisał z dumą i namaszczeniem, ale nikt tego nie wie oprócz niego, prawda? Mam nadzieję, że tak nie było), a potem ktoś wyrywa z książki niefortunny cytat i rzuca na wiatr lajków od laików. Bo przecież już po przeczytaniu tego cytatu zaczynamy go drążyć - czy zastanawiałam się nad tym? O Boże, nie mogę teraz zacząć się nad tym zastanawiać. Dodam do ulubionych, bo mondrze fajnie brzmi.
Pewnie każdy pisarz i każdy mc zapodał taki gówniany tekst, który ktoś wyniósł na piedestały. Ale Coelhowskie mądrości odrzućmy od razu i poszukajmy prawdziwego "word porn" - może Twain, albo Allen, Plath, albo Szymborska? Albo z innej beczki: Sokół, Enson, lub Bisz?

22 komentarze:

  1. Kiedyś we♥it było fajniejsze, ale teraz właściwie każda strona tego typu schodzi na psy :(
    Do Coelho nic nie mam - czytałam sporo książek jego autorstwa; jedne były lepsze, inne gorsze, ale zdarza się to każdemu pisarzowi.
    I powiem ci, że chyba coś jednak jest w tym artykule, choć nie tak do końca, bo czasem takie pseudointeligentne cytaty na FB dodają moi znajomi, których poznałam od tej rozsądnej i bardziej inteligentnej strony. Chyba że z tą drugą twarzą się po prostu kryją i odsłaniają tylko poprzez publikowanie takich cytatów? .___________.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, też kiedyś miałam lepsze odczucia co do we♥it, ale dalej można tam znalezć świetne zdjęcia i tego się trzymajmy! :)
      Nie wiem, bo czytałam jego jedną książkę i nie skończyłam (Weronikę). Miałam wrażenie, że każde zdanie ma być świętym cytatem, ale wiadomo - kto co lubi:)
      Jak mówiłam K. o tym bad day, not a bad life, to on stwierdził że zależy jak się na to patrzy. Może Twoi znajomi akurat dobrze patrzyli XD Albo każdy czasem potrzebuje wrzucić prostomądry cytat na fejsa? Hehe:D

      Usuń
    2. No można, ale teraz trzeba się tam bardziej wysilić.
      Wydaje mi się, że coś w tym jest, bo po sieci krążą miliony cytatów Coelho ze wszystkich jego książek...
      Może i tak. Przecież każdy może mieć w zasadzie gorszy dzień i pocieszać się takimi cytatami :3

      Usuń
  2. Kocham smak słów, a takiej profanacji nie mogę darować! No po prostu nóż się w kieszeni otwiera. Debile o małym rozumku się dowartościowują, jacy oni mądrzy. Albo pseudo wrażliwi, jak artystka, moja była znajoma. Właśnie ona ostatnio Zafona wstawiła, dżizas. Podglądam, jak chce się pośmiać przez łzy.
    Smutne jest to, że przez takie działania cenieni pisarze albo myśliciele zostają zdegradowani do głupawych memów na przykład i tak zostaną zapamiętani przez ciemną masę, która nie ma ambicji sięgnięcia po więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Widzę że mentalnie jakoś połączeni jesteśmy, też wrzuciłem posta wczoraj u siebie :)
    Kurna i teraz głupi się czuję, bo też od czasu do czasu jakiś taki cytacik z dupy wysrany smaruje na swoim wall'u i fakt, jak się tak zastanowić nad tym to nie wiem po co to robię. Coś mi się spodoba to chuj, macie! Niech wam też się podoba! No cóż muszę z tym żyć teraz, damn! Choć nigdy mnie to jakoś nie raziło specjalnie (w końcu z tych nieinteligentnych jestem), to wrzucanie oczywistej oczywistości w stylu "jedz by nie być głodnym" jest bez sensu trochę. No ale nie zabronisz tego ludziom robić, zawsze to robili z tym że dziś mogą się tym pochwalić w tak wielu miejscach. Kurczę, coś się rozpisywać zaczynam, a w tym temacie w ogóle nie powinienem się udzielać :)
    Kawałek fajny, dawno Hadesa nie grali mi w słuchawkach
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bądź złośliwy ;D Nie hejtuję wrzucania obrazków z tekstami na tablicę. Chodzi mi właśnie typowo o takie teksty jak ten Twój przykładowy. "jedz by nie być głodnym", "śpij aby się wyspać". Albo o takie pseudo poetyczne wierszyki. Jak można wspierać kogoś WESTCHNIENIEM? Normalnie ręce mi opadły jak to przeczytałam, żeby babka po 40stce taką głupotę wrzuciła. Nikomu nie chcę niczego bronić, tylko żeby człowiek zastanowił się dwa razy nad tym, co wymyśla i nakleja na obrazek z zachodem słońca albo co udostępnia. :D Ot co.:D
      A mi w ogóle dawno muza nie gra...

      Usuń
    2. Nie chciałem być złośliwy, ja złośliwy nie bywam ;) Jak pisałem, ludzie zawsze to robili i robić będą zwłaszcza jak coś jest popularne i wszędzie lajkowane.
      Muza nie gra? OH NO!!! Jak tak można? ;D Czasem tak jest, tylko broń Boże na hity z twojego "pracowego" radia się nie przeżuć. W tym roku wyjdzie kilka fajnych(mam nadzieje) płytek. Już w lutym - ale to raczej K. będzie się jarał bardziej - nowy OSTR i jego życie po śmierci.Powrót Kalibra44, Łona w kwietniu. O, DJ Buhh wyszedł w sylwestra i na bank coś od TDFa wyjdzie w tym roku(ale jego obecne płyty albo się lubi albo nienawidzi;)) Powoli też obczajam trochę mniej znanych mi twórców i w ucho wpadł mi ktoś taki jak Kartky. Nigdy wcześniej nie słyszałem typa a zajebiście mi się podoba. Pooozdro!

      Usuń
    3. Przeczytać te literki to był ból dla oczu. Ale brzmi ciekawie, zobaczymy czy Ostry powie coś nowego po swoich przejściach. Bo wiesz, on ciągle się powtarza "sąsiadka, dzieci, policja, muzyka", czasem czymś zabłyśnie. To oczywiście moje subiektywne zdanie i pewnie się nie zgodzisz, K. się nie za bardzo zgadza (ale trochę tak:D). Ja bardzo czekałam na płytę JWP, a dalej jej nie przesłuchałam... Kaliber też mnie ciekawi, co to może być? Joka u Miuosha dobrze się spisał. I czekam na Fraktal (właśnie mam na głośnikach Kartky z Gresem) i Pawła Wu! :D

      Usuń
    4. haha, pamietam jak takimi literkami pierwsze teksty pisałem, bo niby tak coolaśnie wyglądają a potem trudno odczytać podczas nagrywek;) A widzisz, właśnie, że się zgodzę, też tak uważam i myślę, że Ostry mógłby kilka new-schoolowych patentów obczaić, choć niedługo pewnie zajmie się promowaniem syna bo w nim jego przyszłość, widziałaś teledysk Jaśka?
      JWP też muszę przesłuchać, właśnie obejrzałem ich klip do "Dawaj Milion" z WFD i dobry jest. Paweł Wu,nie słyszałem, sprawdzę. Fraktal jeszcze nie wyszedł, nie? tylko single mogę znaleźć, ale też może być dobry krążek, choćby przez Ostrego podkłady;)
      PZDR

      Usuń
    5. Nie wiem, czy to nie za dużo dla dzieciaka. Ale fajnie to wyszło, uroczo powiedziałabym. A oczy to on ma jakby ojciec jarał w chacie i zadymił chałupę:D
      Sprawdz Projekt Ganges, kolabo Pawła Wu i Wergawera. Jarałam się i jaram się nadal:)

      Usuń
    6. No też myślę, że trochę szybko Ostry syna próbuje wkręcić, no chyba, że mały sam ciśnie na to to looz. pożyjemy, zobaczymy. okaże się czy sprawdzi się powidzenie, "czym skorupka za młodu..."
      Projekt Ganges sprawdzę, a jak? :)

      Usuń
  4. Gdzieś widziałam tłumaczenie tych mądrych opisów. Poszukam Ci tego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie konkretnie tłumaczenie? ;>

      Usuń
    2. A jeden koleś pisał, co myśli o takich mądrych opisach. Mega zabawne i dające do myślenia, ale niestety nie mogę tego znaleźć :(

      Usuń
  5. Ty, ja na fejsie mam znajomą, która swoje foty w ten sposób przerabiała dodając jakieś sentencje Bóg wie o czym. xDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam tumblr. Weheartit jakoś mnie doprowadza do szewskiej pasji. Maniakalnie szukam zdjęć z ulubionych seriali i... cytatów nawet, jeśli brzmią dennie i bezsensownie. Czasem trzeba się odmóżdżyć. Oczywiście wszystko ma swoje granice, ale może trzeba trochę wyluzować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie o te granice mi chodzi, no! Chyba nie przekazałam tego tak jak chciałam.:< Bo zgadzam się, że czasem trzeba się odmóżdżyć, dlatego oglądam weheartit, albo zaglądam na fejsa - chociaż czasem trafię na fajny artykuł. Po prostu zalew tych pustych słów (wliczamy radio słuchane przez osiem godzin dziennie) może doprowadzić do utracenia luzu ;p

      Usuń
    2. Musisz w takim razie jakieś fajniejsze radio znaleźć! :) A tak na serio, to masz rację :)

      Usuń
  7. Kocham jak jedna moja znajoma ( na szczęście właśnie wielu takich znajomych nie mam) na fejsie dodaje wiecznie swoje selfie z jakimiś mądrymi cytatami o życiu, wielkie górolotne prawdy, które zapewne całkiem opisują jej życie:D
    I sama kocham pewne mądre słowa, smakuje choćby sposób ich "składania"- to, jak robi to nieraz Gaiman czy McCarthy albo Pamuk ale...jednak proste prawdy, napisane prosto w jednym zdaniu nie urastają dla mnie do rangi "odkrywczego cytatu":D

    OdpowiedzUsuń
  8. PSEUDO PROFOUND BULLSHIT. dokładnie tak. ja zawsze blokuję na fejsie osoby, które okraszają mi tablicę tymi mądrościami na tle pary całującej się przy zachodzie słońca -_- skisnąć można. tak samo jak cała moda na be like bill. super, że jakieś młotki z internetu będą mi mówiły jak mam postępować :p
    moje word porn to Łona, F.I.S.Z, Nietsche, Goethe.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tym cytatem, to racja. Myślę jednak, żeby tych słów nie brać do końca do siebie, bo być może są one jakims rodzajem przenośni... przecież rzeczą naturalną jest myśleć, zastanawiać się itd.

    OdpowiedzUsuń

Lubię wywody, dywagacje i anegdoty. Nie mam też nic przeciwko krótkim, sensownym komentarzom. Pisz śmiało, ale nie zapomnij przeczytać co komentujesz.

Kamińska pozdrawia!